. Rankiem okazało się, że to młode nocowały same.
05:17
Po kilku godzinach oczekiwania odleciały.
08:36
Wróciły wieczorem. Chyba są już na własnym wikcie ...
21:03
--------------------
W ciemności wrócił tata z mamą , która coś podała na kolację.
Kuśtykający tata, jak zwykle na dalszym planie po lewej.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2013-08-06 00:07:05)
Offline
. Wczesnym wieczorem do pustego gniazda przyleciał zmęczony tata. Po kilkunastu min. poleciał.
Wróciły natomiast młode bociany. Na fot.4 widać drugiego w powietrzu z lewej strony.
Długo czekały, zanim przyleciała mama z kolacją.
Zjawił się tata. Nie karmił, przysiadł obok młodych, potem obdarzył partnerkę czułościami.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2013-08-10 22:52:34)
Offline
. Wieczorem w gnieździe byli tylko rodzice, co pokazała Gama na poprzedniej stronie - post #160.
Młode od wczorajszego porannego wylotu już chyba nie pokazały się.
Rano zastałam tylko samotnego samca.
Jest nadal i czeka ...
------------
11:30
Przed samym południem przyleciała samica.
Tata z trudem podniósł się.
----------
12:10
Znowu klapnął ...
-----------
17:00
Od blisko trzech godz. gniazdo puste.
-----------
Dorosłe bociany wróciły na nocleg.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2013-08-16 23:04:16)
Offline
. Wczoraj (19.08.2013) samiec nie opuszczał gniazda.
Był tu od przedwczoraj wieczorem!
18.08.2013/ 20:31
Wyraźnie dokuczała mu niesprawna noga przy zmianie pozycji.
Często towarzyszyła mu samica, co pokazały Kola i Gama w postach #164 i #165.
Była z nim również w nocy.
----------------
Dzisiaj o świcie.
Po godzinie gniazdo puste - do tej pory.
Widocznie zgłodniał po tak długim pobycie.
Offline
. Wygląda na to, że wczoraj po raz ostatni samica była w gnieździe.
Poranek - 24.08.2013
Samiec nocował już sam i dzisiaj nadal jest samotny.
Poleciał ...
------------------
Przyleciał po śniadaniu.
------------------
Wrócił wieczorem na drugą samotną noc ...
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2013-08-25 22:08:31)
Offline
. Poranek gospodarza samotnika.
Nadal jest w gnieździe.
--------------
13:20
Puste gniazdo.
--------------
13:20
Wylądował sprawny bocian, więc to chyba gospodyni.
------------
15:21
Bocianica jest już dwie godziny - nawołuje i wypatruje partnera.
------------
17:25
Wypoczywa, ale nie wiem który z gospodarzy ...
-------------
20:14
Pusto ...
------------
20:59
Kulejący gospodarz.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2013-08-26 22:20:00)
Offline
. Nie wiadomo, czy bocianica już odleciała. Wczoraj złożyła
tutaj długą wizytę - patrz post #180 na poprzedniej stronie.
Wielka szkoda, że bociany nie spotkały się ...
Pan bocian wreszcie poleciał na śniadanie.
10:49
---------
11:25
Już wrócił.
----------
Od tej pory chyba nie wylatywał. Przy zmianie pozycji pomaga sobie skrzydłami ...
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2013-08-27 21:58:48)
Offline
. S E Z O N 2014
Podgląd: http://www.tierpark-goerlitz.de/index.p … mp;lang=de
Są już bociany - samiec przyleciał 25.03, samica 27.03.2014.
Zastałam jednego.
Jest para.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2014-03-28 19:17:44)
Offline
. Tak jak przypuszczałam - jest już info, że wczoraj, podczas rutynowej kontroli za pośrednictwem kamery,
stwierdzono apatyczność u bocianka nr 4. Może to przez pogodę, bo padało przez kilka dni. Zdecydowano się
na czasowe zabranie go pod opiekę pielęgniarki. Za parę dni wróci do rodziców i rodzeństwa, które jest
w dobrym stanie. Wiadomo z doświadczenia, że bociany przyjmą ozdrowieńca bez problemu.
Wspomniano też o odświeżeniu gniazda.
Gniazdo znajduje się na terenie ZOO, zajmującego się m.in. opieką
nad chorymi zwierzętami i przywracaniu ich przyrodzie.
******
Jeden z rodziców przyniósł porcję uschniętych liści i sprawdził ogrodzenie.
Potem nastąpiła zamiana w wysiadywaniu. Było karmienie.
Offline
. Jeżeli dobrze zrozumiałam, a pan Google prawidłowo przetłumaczył, to z ostatniego
komunikatu na stronie z dn. 19.05.2014 chyba wynika, że pisklę nr4 zmarło.
Było wychłodzone, wygłodzone i miało infekcję bakteryjną.
Źródło: http://www.tierpark-goerlitz.de/index.p … mp;lang=de .
Może mylę się?
Już wczoraj była czwórka piskląt - przy pięknej pogodzie
rodzic osłaniał je przed słońcem.
W nocy musiało padać,
bo dziś są zmoknięte.
Jeżeli czwartaczek jest obcy, to całe szczęście, że został przyjęty do rodziny.
Offline
. Czwarty pisklaczek, umieszczony w gnieździe dn. 23 maja - posty #217 i #218
na poprzedniej stronie, pochodzi jednak z innego gniazda. Matka bocianka zginęła
tragicznie (została przejechana), a osamotniony ojciec nie byłby w stanie zdobyć
pożywienie dla czwórki piskląt. Maluchy uratowano i przywieziono do tutejszego zoo.
Jeden został podrzucony naszej parze, pozostałe trzy są pod fachową opieką hodowców.
Źródło : info na stronie.
Wczorajsza kolacja.
Dzisiejsze przedpołudnie.
Przed północą.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2014-05-28 00:00:54)
Offline
. Wcześniej - 28.05.2014, w "Historii gniazda" poinformowano, że tego dnia była zamiana bocianków
z obcego gniazda. Poprzednika zabrano z gniazda i podsunięto następnego z osieroconego
rodzeństwa. Powodem było podwojenie wagi jednego z nich w ciągu 3 dni. Nie zrozumiałam,
czy dotyczyło to tego z gniazda, czy tego u opiekunów. Para po czasie nie zaakceptowała go.
Podano również, że rano 01.06.2014 były jeszcze cztery (trójka własnych i jeden adoptowany)
i nic nie wskazywało na późniejszą tragedię. Nie powiódł się eksperyment, mimo najlepszych chęci.
Widziałam czwórkę tego ranka - przysposobiony wyglądał na zdrowego ...
01 czerwca - godz.06:57
Dzisiejsza wieczorna zamiana rodziców i kolacja dla trójki.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2014-06-06 00:32:40)
Offline