Wątek Zamknięty/Topic closed
Offline
Offline
. Bardzo smutny ten rok ...
http://www.bocianwladus.pl/news.php
Offline
. Bardzo smutne dni, odczujemy wielki brak Pana Władysława
Może odszedł za tęczowy most, do ukochanych ptaków i zwierząt.
Wspomnienia - rymy Pana Władysława pod opisem powstawania warsztatu
http://www.szlifiernia.strefa.pl/historia.php
Wspomnienia z 2011 roku na portalu "Kraków - Nasze Miasto"
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/10 … ,id,t.html
Ostatnio edytowany przez/Last edit Kola (2013-09-14 17:19:09)
Offline
. Wzruszający filmik - wspomnienie o Panu Władysławie
aut. bazyliam .
http://www.youtube.com/watch?v=ywvwZk6LRm8#t=18
Ostatnio edytowany przez/Last edit Kola (2013-09-24 10:14:14)
Offline
. 1 listopada 2013r., dzień Wszystkich Świętych - po raz pierwszy bez Ś.P. Pana Władysława Pietrzaka ...
Byłam myślami z Nim w dniu pogrzebu.
14.09.2013 - 10:04 14.09.2013 - 10:44
Ze wzruszeniem wspominam Go szczególnie dzisiaj.
01.11.2013 - 07:15 01.11.2013 - 14:40
Transmisja trwa nieprzerwanie - życie toczy się dalej.
===========
Piękny filmik z udanego sezonu 2012r. p.t. Pan Władysław Pietrzak i Jego bociany. Kraków Wolica 2012:
http://www.youtube.com/watch?v=B_4Rt6e2 … e=youtu.be , autor aberfortha.
Offline
. S E Z O N 2014
Podgląd : http://91.219.113.214:8080/
To już pół roku jak odszedł od nas Pan Władysław,
człowiek o wielkim sercu, ojciec bocianów - Władusiów.
Władusie jak wrócą nadal będą kochane przez następców
Pana Władysława - kamerka będzie nadal pokazywać bociany.
W najbliższych dniach kamerka zostanie przekierowana na gniazdo
Offline
Offline
Offline
Offline
Mam nadzieję, że Właduś (lub Władusiowa) ulokował/a się na noc w drugim gnieździe
które znajduje się ok. 30m od monitorowanego
---------------------------------------
25.03.
Rano bociuś przechadza się pod gniazdem, chyba rzeczywiście szuka Pana Władysława
Ostatnio edytowany przez/Last edit Lotka (2014-03-25 09:59:41)
Offline
Offline
Offline
Offline
. Teraz już wyraźnie widać, jeden w gnieździe,
drugi na łące
Właduś nauczony, że śniadanie podaje "tata",
udał się pod warsztat domagać się jedzonka
Z warsztatu wyszedł pan, następca p. Władysława
i podał jedzonko na wejściu do domu, Właduś zaraz
tam się zjawił, musi się dzielić posiłkiem z kotem
podrzuconym pod warsztat
Władusie mają szczęście, jest jeszcze jakiś Pan, który podrzuca jedzonko na łące
Offline
Offline
Offline
. Michasia bardzo ucieszyła mnie ta wiadomość, dzięki.
Oby tylko ten sezon lęgowy był dla Władusiów łaskawszy niż dwa ostatnie.
(Podglądu to już chyba raczej nie będzie)
Postaram się jednak odwiedzić je kiedyś
Offline
Lotka,czekamy na fotoreportaż z odwiedzin Władusiów
Offline
. Wiadomości z 8 kwietnia 2015 r. o bocianie Władusiu.
http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/ … ,id,t.html
Kadr z video w artykule.
Autorka: Anna Agaciak
Offline
. Na szczęście ten sezon dla sławnego bociana Władusia i jego partnerki był udany
Bociania para odchowała trójkę piskląt
Info: TUTAJ i TUTAJ Autorka: Anna Agaciak
Niestety, nie odwiedziłam osobiście Władusiów i ich pociech, ale (na moją prośbę)
zrobili to wczoraj moi Przyjaciele z Krakowa.
Potwierdzają, że Władusie mają trójkę dorodnych bocianków i...wszystkie już fruwają
(Zdjęcia wkrótce...)
Offline
. Jak wspomniałam w poprzednim poście moi Przyjaciele z Krakowa odwiedzili w niedzielę - 26.07.
gniazda bociana Władusia w Krakowie - Wolicy przy ul. Szlifierskiej i zrobili piękne zdjęcia
Ok. godz. 14:00 zastali obydwa gniazda puste - stare (z kamerką) i nowe (fot.2)
Trójka młodych Władusiów znajdowała się nieopodal, na dachu
Niebawem pofrunęły jeden po drugim na pobliskie łąki i pola
A potem wzbiły się w powietrze i dały niesamowity popis swoich umiejętności lotniczych
Bardzo żałuję, że mnie tam nie było...
Po podniebnych szaleństwach cała trójka wróciła szczęśliwie do nowego gniazda
Chociaż na fotkach nie widzę rodziców, Autorzy zdjęć zapewniają, że bocianów było pięć
(Sądzę, że Władusie dyskretnie w pobliżu obserwowali poczynania swoich pociech).
Jeden z dorosłych (być może Właduś) usiadł na chwilę na starym gnieździe (gdy młode były już w nowym),
ale niestety odleciał zanim spróbowano go sfotografować
----------------------------------------------------------------------------
Ostatnio edytowany przez/Last edit Lotka (2015-07-28 20:23:10)
Offline
. Lotko, dla Ciebie i Przyjaciół z Krakowa serdeczne dzięki za wspaniałe, wzruszające wieści i fotorelację.
Offline
. Adnaw, dzięki i serdecznie Cię pozdrawiam
Super, że Władusiowi udało się wykarmić trójkę bocianków
Jak dowiedziałam się w rozmowie telefonicznej od pracownika szlifierni
tutaj już raczej nie jest dokarmiany. No, chyba, że ktoś z zewnątrz coś podrzuci.
Ale może "czynna" jest stołówka Pani Marty o której informowała Adnaw w poście #179.
Okoliczne pola i łąki wyglądają ładnie - pasą się na nich nawet sarenki (fot. 4,5,6)
Ale, czy są zasobne w pożywienie dla bocianów ??
Nieskoszone zboża, nad czym ubolewał pracownik szlifierni...
Offline
. Bardzo zmartwiła mnie ta wiadomość
Źródło: http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/ … ,id,t.html
Autor: Anna Agaciak
Postaram się jutro dowiedzieć czegoś więcej o zdrowiu Władusia Juniora.
Offline
Lotka ,dopiero dziś tu zajżałam ,przyniosłaś w lipcu dobre wiadomości i wspaniałą relację foto Twoich Przyjaciół.
Ta dzisiejsza wiadomość trochę martwi ,oby udało się uratować Władusia juniora .
Czekam na dalsze wiadomości,pozdrawiam
Offline
. Michasia, również Cię pozdrawiam
No tak, pięknie się zapowiadało!
Informacji o aktualnym stanie zdrowia Władusia Juniora udzieliła mi dzisiaj pani
z Fundacji Dzika Klinika, która zaopiekowała się chorym bociankiem.
Natomiast Klinika Vetika, gdzie aktualnie bociek przebywa i jest leczony
nie udziela informacji osobom postronnym (i słusznie).
Dobra wiadomość jest taka, że zastosowane leczenie przyniosło pozytywny efekt
i na dzień dzisiejszy stan ogólny młodzika jest dobry i bocianek przyjmuje pokarmy.
Nie wiadomo, czy było to zatrucie, czy zakażenie jakąś bakterią, gdyż nie przeprowadzano
specjalistycznych badań.
Niestety, Właduś Jr dodatkowo nabawił się kontuzji kolana, o czym Fundacja Dzika Klinika
informowała na FB:
"Okazuje się że jest gorzej niż myśleliśmy, do ogólnych problemów zdrowotnych
doszła dyslokacja kolana, Dr Ptak spróbuje to naprawić, ale jest duże prawdopodobieństwo
że kolano będzie sztywne"
Źródło: https://www.facebook.com/dzikaklinika
Uraz jest poważny i wygląda na to, że uniemożliwi mu powrót do natury
Póki co, czeka go długotrwałe, trudne, obciążające (i drogie) leczenie i rehabilitacja.
A potem (jeśli wszystko pójdzie dobrze) prawdopodobnie trafi do Leśnego Pogotowia w Mikołowie.
Ostatnio edytowany przez/Last edit Lotka (2015-08-19 22:46:06)
Offline
. Niestety, nie udało się uratować Władusia Juniora
Źródło: Dziennik Polski
Bocianka z ulicy Szlifierskiej nie udało się uratować
Nowa Huta. Fundacji "Dzika Klinika" nie udało się pomóc młodemu bocianowi znalezionemu przy rowie melioracyjnym na ul. Szlifierskiej. Bocianek był prawdopodobnie jednym z trójki młodych z gniazda oswojonego bociana Władusia. Bocian, nazwany przez działaczy fundacji Władusiem Juniorem, był bardzo brudny, odwodniony, wymiotował. Przewieziono go więc do przychodni weterynaryjnej Vetika specjalizującej się w leczeniu ptaków.
Pacjent podejrzewany był o zatrucie, dostawał antybiotyk, witaminy i kroplówki. Ponieważ leczenie było drogie, fundacja prosiła krakowian o wsparcie.
Niestety, wszystko na nic. Bocianka nie udało się uratować. Mieszkańcy ul. Szlifierskiej dopingujący rodzinie bociana Władusia mają nadzieję, że pozostałe rodzeństwo bezpiecznie doleciało już do Afryki.
Bardzo mi przykro . Mam nadzieję, że rodzeństwo i rodzice dotrą bezpiecznie na zimowisko.
Offline
Lotka czekałam na wiadomość o Władusiu Juniorze ,ale nie myślałam ,że będzie taka smutna ,dużo pewnie
cierpiał ,już jest za tęczowym mostem
Pracownikom Lecznicy należy podziękować,Oni starają się ratować ,czasem się nie udaje .
Offline
Wątek Zamknięty/Topic closed