Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
To prawda, Michasiu. Fantastyczna parka. Czekamy zatem na powiększenie rodzinki Florków.
Pozdrawiam Wszystkich Bocianolubów :-)
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Michasiu, Aniu, Adnaw, dziękuję :-)
Rzęsisty deszcz posili właśnie ziemie Międzyrzeckie. Nasza wyczekana para Florków, nie poddaje się ,(jak widać z Waszych fotorelacji, za które serdecznie dziękuję), buduje gniazdko. Florentynka dziś tak długo grzała dołek, że aż się życzy tej parze mnóstwa bocianków.
Optymistycznie jestem nastawiona, pomimo tego że luksusu nie mają, ale o tej porze roku jak wiadomo trudno i o siano, i suchy chrust.
Na pewno wiedzą co mają robić. Cieszmy się, że są z nami i jakby to niejeden powiedział:"niech się im powodzi".
Pozdrawiam serdecznie
Jest jajo!
Brawo!!!
Ostatnio edytowany przez/Last edit Kalinka (2017-04-25 20:03:15)
Offline
Offline
Brawo Michasiu, za uwiecznienie tej chwili ;-) Kolejny raz boćki dowiodły, że nie musi to być mocno wieczorowa pora
Offline
Fajnie Michasiu, że to obserwowałaś. Jak długo samiczka parła, ile minut?
Mam pewna teorię, ale zanim napiszę, muszę wiedzieć czy poród był trudny.
W tej chwili samiec przejął opiekę nad jajkiem, samica wygląda na zmęczoną.
Widać, że samiec jest doświadczony, gdyż nie siada na jajku lecz przy nim sprząta, kręci się wokół niego. Doświadczone bociany zachowują się w ten sposób, mogą nawet nie wysiadywać pierwszego jaja przez kilka godzin.
Offline
To naprawdę piękne, że doczekaliśmy się zasiedlenia gniazda. Wkrótce zobaczymy co nam przyroda chce pokazać...
Ostatnio edytowany przez/Last edit Kalinka (2017-04-25 20:31:08)
Offline
Jestem szczęśliwy, że doczekałem się tej chwili. ☺
Offline
Michasiu, dziękuję za fotorelację, bo zerkam, że ją uzupełniłaś.Uchwyciłaś kulminacyjny moment ;-)
Ostatnio edytowany przez/Last edit Kalinka (2017-04-25 23:07:26)
Offline
Offline
Offline
Dziękuję Michasiu za odpowiedź.
Samiczka usiadła 19:53 (czasu letniego), zaczęła przeć i jajko zniosła 20:00 (czasu letniego).
Parła 7 minut, to długo. Miała problem ze zniesieniem tego jaja.
O moich wnioskach w tej kwestii później.
Pod kamerą godzina nie jest przestawiona, jest czas zimowy, czyli rzeczywisty.
To jajko powinno był zniesione wczoraj 24.04 po 21ej (czasu letniego).
Samica cały czas leżała. Wstawała tylko za potrzebą. Nawet jak samiec chciał się położyć na środku, to odpychała go, nie pozwoliła mu się położyć.
Być może jajo jej się zaparło. Mogła je nawet znieść w ciągu dnia, poza gniazdem, ale jak widać wytrzymała do wieczora.
No może niezupełnie, bo było jeszcze widno. Miała też problem ze zniesieniem jajka.
Całe szczęście, że je zniosła, bo zaparcie jaja może być śmiertelne.
Wniosek na podstawie obserwacji w Ustroniu w 2015.
Samica znosiła pierwsze jajko długo, parła 8 minut. Drugie według planu. Trzeciego nie zniosła, mimo, że jej zachowanie wskazywało na chęć zniesienia jaja. Czwarte jajo zniosła według planu (4 dni od drugiego).
Na podstawie konsultacji z ornitologami (Eva Stets i Irek Kaługa) można określić, że jajo zaparło się a samica gdzieś zniosła trzecie jajko gdy rozruszała się, rozluźniła (wtedy nie miała wyjścia zniosła gdziekolwiek), bo na pewno nie zniosła tego jajka w gnieździe.
Ostatnio edytowany przez/Last edit ewa (2017-04-26 00:32:48)
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Brawo mamy dwa jajeczka 😁
Offline