https://www.entega.ag/engagement/storch … no_cache=1
Zdjęcie skopiowane ze strony projektu z codziennika
Offline
. Początek kwietnia opisałam w poście #1050 na poprzedniej stronie:
http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … &p=105
U z u p e ł n i e n i e - poniżej wybrane fotki z moich obserwacji, w większości z drugiej i z trzeciej dekady.
W ciągu dnia dość rzadko spotykałam oba bociany razem. Przeważnie był jeden wysiadujący całymi godzinami.
9 kwietnia
13 kwietnia
18 kwietnia
25 kwietnia
____________________________
29 kwietnia
Nareszcie trafiłam na wyraźne łepetynki d w ó c h p i s k l a c z k ó w
Najpierw z mamą - ma obrączkę, później z tatą - bez obrączki.
=======================================
M A J
W Aktualnościach na stronie informacja.
https://www.nabu-muenster-hessen.de/neu … 3%B6rchen/
" 01.05.2017:
Tragedia w gnieździe na oczyszczalni... Serię (drastycznych !) obrazów zamieścił Horst Usinger...
Zdjęcia przedstawiają bociana trzymającego w dziobie martwe pisklę, aby je usunąć z gniazda lub połknąć...
Później było na krawędzi gniazda. Ostatnie zdjęcie pokazuje, że teraz są dwa młode bociany w gnieździe."
Wygląda na to, że wykluły się t r z y pisklęta.
Pierwsze trzy fotki były wykonane z przekazu dn. 30 kwietnia, o godz. 10:07.
Fotka zamieszczona w poście #1051 nosi tę samą datę, ale już z godz. 16:04.
Dla przypomnienia:
W sezonie 2016 również wykluły się trzy bocianki, jeden został wyrzucony z gniazda na początku czerwca 2016.
http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … &p=101 , post #992.
_____________________________________________________
2 maja Wieczorem - widzę jedną główkę ...
Offline
. U z u p e ł n i e n i e - wybrane fotki z kilkunastu dni, przede wszystkim scenki zbiorowe.
5 maja Po raz pierwszy udało mi się trafić na całą rodzinkę.
_________________________
9 maja
Na obrzeżu, z lewej strony, widoczne ciałko martwego pisklaczka.
Pisałam o tym powyżej w poście #1052 pod datą 1 maja.
Na następnej fotce dostawa siana.
_________________________
13 maja Jeden bocianek już " skrzydełkuje ".
________________________
14 maja
Zdarzyło się odstraszanie - dziatwa na ten czas schowana w dołku.
Wylot taty - nie ma obrączki.
_________________________
15 maja
Bocianki zauważyły zagrożenie - mama (ma obrączkę) poderwała się z dołka, tata przyleciał z odsieczą.
___________________________
16 maja
Wieczorową porą.
___________________________
18 maja
Rodzinny, spokojny wieczór.
Dzieci już śpią.
Offline
. Podsumowanie drugiej połowy maja - cz. I
___________________________________
18-go
W Aktualnościach na stronie zamieszczono
zdjęcie dwójki młodych bocianów.
Źródło: https://www.nabu-muenster-hessen.de/neu … 3%B6rchen/
_________________
19-go
Cały dzień padał ulewny deszcz - tak było wieczorem.
_________________
20-go
Bocianki zostały same - pod gniazdem jeździec na białym koniu. Później pojenie i "skrzydełkowanie".
_________________
21-go
Pogodny wieczór z tatą.
_________________
22-go
Wieczorna zamiana rodziców.
_________________
25-go
Rodzice odstraszają wczesnym popołudniem.
Offline
. Podsumowanie drugiej połowy maja - cz. II
___________________________________
27-go
Późnym popołudniem - tata nakarmił i poleciał.
________________
28-go
Mama podała kolację.
_________________
29-go
Popołudniem bocianki same. Wieczorem z rodzicami.
__________________
30-go
Już częściej i na dłużej zostają same.
21:34
___________________
31-go
U bocianka stojącego z lewej strony widoczna o b r ą c z k a na lewej nodze.
Drugi z całą pewnością też ją ma, ale nie pokazał.
Teraz będzie można pomylić młodzież z mamą, bo ona również ma lewą.
11:17
Wieczorem na stronie zamieszczono potwierdzenie:
" 31.05.2017: dziś rano miało miejsce obrączkowanie dwóch młodych bocianów w gnieździe
na oczyszczalni ścieków. Stwierdzono obecność jednego jajka z czterech zniesionych."
https://www.nabu-muenster-hessen.de/neu … 3%B6rchen/
P.S. Jak wcześnie informowałam, wykluły się trzy pisklęta, jedno nie przeżyło.
Offline
. C Z E R W I E C
Dla przypomnienia:
- wykluły się trzy pisklęta, jedno nie przeżyło.
http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … &p=106
post #1052 - pod datą 01.05.2017
- bocianki otrzymały lewe obrączki.
Strona j.w. , post #1058 - pod datą 31.05.2017
- mama również ma lewą obrączkę. Tata jest niezaobrączkowany.
Tak pokrótce mijał czas bocianiej rodzinie. Wspólne noclegi, posiłki, ćwiczenia - tylko jeden trenował, chyba starszy.
Nie wiadomo, jaka różnica wieku jest między nimi. Większość czasu bocianki spędzały same.
2-go 8-go 9-go
10-go 11-go
12-go
14-go
Offline
. 15 czerwca
Bardzo przykry wieczór ! Bocianki same - nie zaniepokoiły mnie przelatujące dwa bociany nad gniazdem - fot. 1.
Potem miałam przeszło godzinną przerwę w obserwacji. Po wznowieniu zastałam tragedię, młodszy leżał poturbowany.
Starszy pocieszał go. Nie wiem, co tutaj działo się w międzyczasie.
17:00 18:19
Na krótko przyleciała mama. Biedaczek nie dawał znaku życia.
Przyleciał tata - chyba nie minęło zagrożenie. Młody żyje, pokazał zakrwawioną głowę.
Nie mogłam już dłużej patrzeć na to nieszczęście.
21:33
Offline
Zdjęcie Adnaw z postu 1062. Ja na tym zdjęciu widzę dwie mewy.
Bocianek nie jest ranny, jest brudny. Wpadł do oczyszczalni
https://www.nabu-muenster-hessen.de/neu … 3%B6rchen/
Offline
. Obserwowałam codziennie przez wiele godzin to gniazdo. Wstrzymywałam się z pisaniem postów, czekając
na informacje na stronie na temat ataku na jednego młodego - patrz post # 1062 pod datą 15 czerwca
i jego zaginięciu 23 czerwca - piszę o tym poniżej. Dopiero wieczorem 26 czerwca w Aktualnościach
zamieszczono wiadomość o akcji ratowania bocianka. Na temat zranienia głowy nie ma wzmianki.
Pod przekazem rejestrowane są obrazy 3 razy dziennie i akurat atak nie został zapisany.
Wg info na stronie: https://www.nabu-muenster-hessen.de/neu … 3%B6rchen/
Akcja ratownicza:
Młody bocian został zauważony przez spacerowiczów i kilku członków NABU na brzegach Gersprenz.
Ptak nie mógł wybrnąć z opresji, bo nie mógł latać i strome brzegi stanowiły przeszkodę nie do pokonania
dla niego. Ponieważ zapewne był już od 1-2 dni w tej sytuacji, był osłabiony. Na podstawie obrączki
nr 6T912 było wiadomo, że jest jednym z dwóch młodych z gniazda na oczyszczalni ścieków.
Siggi Treuer z NABU Münster w specjalnym kombinezonie zsunął się z klifu i z wprawą pochwycił ptaka.
Przeniesiono go w rejon oczyszczalni ścieków. Został umyty i nakarmiony. Chodził po terenie.
Oprócz dwóch fotek zamieszczonych przez Hato w poście #1063, jest również trzecia:
Bocian zatem został znaleziony w rzece, z ciemną prawą stroną głowy i plamą za lewym okiem,
co było widoczne jeszcze w gnieździe od 15 czerwca, czyli 11 dni wcześniej.
****************
Obserwacje do dnia zaginięcia bocianka.
_________________________________
16 czerwca
Poranek - po wczorajszym, niewyjaśnionym incydencie prawa połowa głowy ciemna,
to chyba skrzepnięta krew. Na lewym profilu jest mniejsza plama za okiem.
Po tym zdarzeniu rodzice zaczęli częściej i dłużej bywać w gnieździe.
17 czerwca
Zraniony powłóczy skrzydłem?
Życie toczy się normalnie - karmienia, tylko drugi młody trenuje.
18 czerwca
19 czerwca
20 czerwca
21 czerwca
Ten zdrowy młodzik chyba pierwszy raz wyleciał.
22 czerwca
Jeszcze ma ciemną prawą stronę głowy.
Nie wiem, który podskakiwał.
23 czerwca
Rankiem i podczas karmienia przed południem były dwa młode bociany.
Popołudniem i na noclegu już brakowało tego poranionego.
_______________________________
Kolejne info o uratowanym bocianku, przebywającym poza gniazdem.
https://www.nabu-muenster-hessen.de/neu … 3%B6rchen/
27.06.2017:
Młody bocian nie jest jednak karmiony przez rodziców. Niektóre próby karmienia
go przez tymczasowych opiekunów powiodły się. Niestety, czasem porcja mięsa
indyczego leży do następnego ranka. Istnieje ostrożna nadzieja, że można przeżyć
bez opieki rodziców. Są jeszcze przewidziane karmienia.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2017-07-08 04:36:00)
Offline
. L I P I E C
Wiadomości zamieszczone w Aktualnościach.
https://www.nabu-muenster-hessen.de/neu … 3%B6rchen/
02.07.2017:
Zdjęcie pokazuje, że dziób ptaka jest całkowicie sklejony mięsem indyczym. Istnieje obawa, że w takim
stanie nie będzie mógł przyjmować pokarmu. Podejmowane przez członków NABU próby złapania
bociana na terenie oczyszczalni, aby uwolnić go z tej sytuacji, nie powiodły się. Ptak miał jeszcze na tyle
siły, by latać nad polem kukurydzy naprzeciw Gersprenz. NABU podejmie dalsze działania, by go schwytać.
W przeciwnym razie ptak nie ma szans na przeżycie.
06.07.2017:
Ratowanie bociana zakończone happy endem.
Popołudniu 4 lipca członek NABU odnalazł w pobliżu przepompowni bociana (specjalnej troski) . Numer
obrączki i plamy na głowie pozwoliły go zidentyfikować. Na szczęście jego dziób był uwolniony od mięsa
indyka i mógł znów przełykać. Jest nadzieja, że za kilka tygodni uda mu się podróż do jego zimowej kwatery.
07.07.2017:
Niestety, jednak bez happy endu.
Dzisiaj rano znaleziono w pobliżu przepompowni martwego bocianka. Jego śmierć jest zagadką, ponieważ
nie znaleziono żadnych zewnętrznych urazów. Być może, przyczyniła się do niej nocna burza lub jednak
na coś chorował. Został pochowany w miejscu jego znalezienia.
************
Obserwacje z przekazu.
__________________________
W gnieździe została para dorosłych bocianów i jeden latający młody.
Mama i jedynak noszą lewe ciemne obrączki.
W ciągu dnia częściej pokazuje się młodzieniec. Cała rodzinka codziennie tutaj nocuje.
3-go
5-go
6-go
Rodzice.
7-go
Offline
. Przykre, że odszedł ten bocianek. Sądzę, że podczas ataku obcego bociana doznał
wewnętrznych obrażeń. W Aktualnościach na stronie, dnia 8 czerwca podano informację:
Liczba par lęgowych bociana białego znacznie wzrosła w tym roku. O ile w 2016 roku
było 6 par lęgowych, aktualnie jest 10 par w okolicy Munster.
8 lipca
Cała rodzinka w księżycowej poświacie - od północy do świtu.
Późnym wieczorem mama karmi jedynaka.
Na nocleg stawił się również tata.
______________________
9 lipca
Dotrwały w komplecie do świtu.
Późne popołudnie - na polu, mimo że to niedziela, odbyły się żniwa.
W gnieździe bocian z lewą obrączką - mama, czy jedynak? Raczej ten drugi.
Wieczorem zwózka zbalowanej słomy.
Na ściernisku jeden żerujący bocian. Drugi wylądował w gnieździe.
Reszta rodziny dołączyła później.
Offline
. 10 lipca
Wczesne popołudnie. W gnieździe chyba tata - nie widać, żeby miał obrączkę.
Na ściernisku żeruje drugi - fot. 1 i 2.
W gnieździe wylądował ten ze ścierniska - zapewne młody. Nie dostał posiłku.
Został sam - ma lewą obrączkę.
____________________________
13 lipca
O świcie cała rodzinka - poleciały.
Pod wieczór dwa bociany. Jeden ma obrączkę.
To mogą być rodzice lub tata z jedynakiem.
Offline
. Jedynaka ostatni raz widziałam w gnieździe o świcie 13 lipca - post #1067 powyżej. Mam
nadzieję, że po czasie dowiemy się o jego losie. Od tego dnia gniazdo zajmują tylko rodzice.
14 lipca
Wczesny poranek.
Rodzice po śniadaniu.
Bociany stawiły się wieczorem.
___________________________
15 lipca
Rano jeden wcześniej poleciał.
Wieczorem razem przyleciały.
=====================================
W gnieździe bez zmian - końcówka miesiąca.
20 lipca
Z lewej strony ukazało się "coś", przypominające bocianią głowę.
_____________________________
28 lipca
Wspólne wczesne przedpołudnie.
____________________________
30 lipca
Razem po wieczornym przylocie.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2017-08-26 01:08:50)
Offline
. S I E R P I E Ń
Rodzice nadal tutaj gniazdują. Wczesnym rankiem wylatują i codziennie wracają
na nocleg. Bywają również w ciągu dnia. Tak było w pierwszej połowie miesiąca.
1-go
Typowy wieczór.
___________________________
2-go
Prace orne - jeden z bocianów żeruje. Ten z gniazda też tam się przeniósł.
____________________________
3-go
Na polu żerują bociany - najpierw trzy, potem dwa.
Jeden z nich wraca do gniazda - zaznaczyłam. To tata - nie ma obrączki.
Przyleciała mama z obrączką, pod gniazdem żerująca trójka.
___________________________
5-go
Kolejny wczesny poranek.
____________________________
10-go
Po wieczornym przylocie.
__________________________
13-go
Prace na polu trwają - z lewej strony gniazda nadal jakby kikut z piórami.
Intryguje mnie to od 20 lipca - pisałam o tym w poście powyżej.
Offline
. Druga połowa s i e r p n i a - rodzice prowadzą regularny tryb życia.
17-go
Wczesny poranek.
Po wieczornym przylocie.
________________________________
18-go
Kolejny wspólny wieczór.
_______________________________
19-go
Wyjątkowo długi poranek.
Wczesny powrót na nocleg.
________________________________
20-go
Bociany wstąpiły po śniadaniu.
_________________________________
25-go
Wieczorową porą.
Offline
. Dodam niektóre wrześniowe obserwacje z dwóch pierwszych dni.
1-go
Wieczorem pierwsza pojawiła się mama - ma obrączkę.
Na fot. 2 jest już tata - nie wiem, czy to było lądowanie, a może kopulacja.
________________________________
2-go
Zdążyłam na poranny wylot.
Po wieczornym przylocie.
_________________________________
W miarę na bieżąco.
3-go
Mama z prawej strony. W nocnym przekazie, ożywione bociany dobrze widoczne w świetle księżyca.
Za dwa dni będzie pełnia. Dotrwałam do północy.
Offline
. 4-go
Przed porannym wylotem.
Po wieczornym przylocie.
_________________________________
6-go
Rodzice przed południem - mama z obrączką (lewą) z prawej strony.
Razem zameldowały się na nocleg - obrączka mamy widoczna nawet o zmroku.
___________________________________
7-go
Kolejny wspólny ranek przed wylotem na żerowisko.
Pięknie pozują po wieczornym powrocie do gniazda.
Nieuchronnie zbliża się pora migracji - w ubiegłym sezonie opuściły gniazdo 11 września.
Offline
. Możliwe, że w tym sezonie bociany będą tutaj zimowały. W ubiegłym migrowały 11 września.
Zaległości.
___________
16 września
Wczesny poranek.
Wieczorem obecne.
_____________________________________
17 września
Poranny wylot wg harmonogramu.
Popołudnie - pan domu (bez obrączki) często sam odpoczywa.
Wieczorem przeważnie razem przylatują, a dzisiaj pojawił się jeden.
Po przylocie drugiego okazało się, że to bocianica tak się naczekała - ma lewą obrączkę.
Offline
. Zaległości - ciąg dalszy
____________________
18 września
Wczesnym wieczorem razem przyleciały i pięknie pozowały - pani po lewej, pan po prawej.
__________________________
19 września
Kolejny wspólny poranek.
Po śniadaniu pan bocian wrócił.
Wieczorem razem przyleciały - wyjątkowo późno.
____________________________
20 września
Jeszcze wróciły pod wieczór - zaobrączkowana mama z prawej strony.
Offline
. Obserwacje na bieżąco.
_____________________
Po śniadaniu, swoim zwyczajem, przyleciał tata.
_________________________________
Piękną pogodę mają przed zachodem słońca - jeszcze poleciały.
_________________________________
Wróciły na nocleg.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2017-09-21 20:41:30)
Offline
. Po samotnym noclegu, pierwszy samotny poranek gospodarza. Poleciał.
06:48
Zastałam go ponownie wczesnym przedpołudniem.
10:16
10:46
Przekaz na krótko zawiesił się - fot. 12 powyżej. Po wznowieniu podglądu - gdzieś wylatywał na chwilę.
10:47
Po ~ 50 min. od początku obserwacji, odfrunął na dłużej ...
11:06
W dalszym ciągu, w gnieździe z lewej strony tkwi "coś", podobne do piór. Może sprawa wyjaśni się podczas renowacji.
Pisałam na ten temat na stronie: http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … &p=107
20 lipca - post #1068 i 13 sierpnia - post #1069
________________________
Wczoraj wieczorem już nie wróciła mama - post powyżej, a dzisiaj również tata.
Opuściły gniazdo 2 tygodnie później niż w 2016 r.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2017-09-25 22:31:44)
Offline
. Od ostatniego posta transmisja z gniazda trwa nieprzerwanie. Codziennie tutaj zaglądam.
Niestety, link: https://www.nabu-muenster-hessen.de/neu … 3%B6rchen/
do Aktualności z cennymi informacjami, od dłuższego czasu już nie działa.
Zamieszczam poglądowe fotki z minionego okresu.
25.09.2017 31.10.2017 06.11.2017
Zdarzyły się dni ze śniegiem.
03.12.2017 10.12.2017
______________________________
I jeszcze ciekawostka sprzed wielu miesięcy z Aktualności , którą odtwarzam z pamięci.
W kwietniu zaobserwowano młodego bociana z lewą obrączką - z czytelnym numerem.
Okazało się, że wykluł się w monitorowanym gnieździe w Münster w 2015 roku.
23.04.2017
Zdjęcia zamieszczone w Aktualnościach
To wrócił do domu, ale nie do gniazda, jeden z piątki,
którą zarejestrowałam w szczęśliwym sezonie 2015.
22.06.2015 29.06.2015
Źródło: post #971 na stronie http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … 1&p=98
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2018-01-03 04:17:40)
Offline
. Krótką relację z ubiegłorocznej obserwacji gniazda po wylocie gospodarzy, zamieściłam w poście #1090
na poprzedniej stronie: http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … &p=109
*****************
R O K 2 0 1 8
___________________
S T Y C Z E Ń
Podgląd: https://www.entega.ag/aktuelles-presse/storchen-webcam/
2-go
Tuż po północy spotkałam bociana - nie spuszczałam go już z oka.
W porannym świetle dostrzegłam, że ma obrączkę na lewej nodze - to może być gospodyni.
__________________________________________________
Spotkanie wczesnym popołudniem - nie wiem, kiedy poleciał (- ła).
_________________________________________________
Po wieczornym przylocie.
________________________________________________
Edycja
Znalazłam link do informacji o gnieździe: http://www.nabu-muenster-hessen.de/neue … rchen.html
Nowości o bocianach 2018:
02.01.2018: To znowu ten czas. Pierwszy bocian został zauważony 01.01.2018 w rezerwatach
przyrody w Münster. Wędrował między ... "On the Sand", gniazdami na oczyszczalni i w Eppertshausen.
Ma lewą obrączkę, chociaż numeru nie można odczytać.
W dniu 02.01.2018 mógł być obserwowany z kamery internetowej Entega
przez długi czas w gnieździe na terenie oczyszczalni.
Zdjęcie z Nowości.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2018-01-03 07:19:38)
Offline
. 3-go
Od świtu gniazdo puste.
W kolorze bocian pokazał się na wysięgniku.
Później pojawił się w gnieździe. To nadal ten sam bocian z lewą obrączką - stawiam na gospodynię.
Był tutaj ok. 1 godz. i poleciał.
__________________________________________________
Minęło południe i znowu pokazał się - nawoływał.
Tym razem pobyt był krótszy - ok. pół godz.
__________________________________________________
Przyleciał dopiero wieczorem, po godz. 17-tej. Zasiadł w dołku - sprawa zaczyna być poważna.
Minęły ponad 4 godz. - bocian coraz to wyraźniejszy.
To nie podczerwień, lecz poświata księżycowa. Wczoraj była pełnia.
Offline
. Pod nieco zmodyfikowanym przekazem istnieje pasek z datą i godziną.
Można ująć go w zrzucie, wtedy sytuacja jest jednoznaczna i czytelna.
Bocian dzisiaj spędził w gnieździe sporo czasu. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to jest gospodyni.
Rozgląda się, nawołuje, wysiaduje w dołku. Wyraźnie czeka na partnera. Poniżej przegląd dnia.
Poranek z efektownym wylotem.
_______________________________________________
Dłuższa wizyta po śniadaniu.
Oględziny gniazda.
Koniec wizyty.
_________________________________________________
Krótki rekonesans, też przed południem.
_______________________________________________
Wizyta wczesnym popołudniem.
_______________________________________________
Powrót dopiero wieczorem.
17:05
Offline
. Dzisiaj popołudniem na stronie zamieszczono nową wiadomość.
Źródło : http://www.nabu-muenster-hessen.de/neue … rchen.html
" 06.01.2018: Inge Teichmann i Horst Usinger z NABU Münster nie mogli się doczekać, aby dowiedzieć się,
które bociany osiadły tak wcześnie w naszym rezerwacie przyrody. Wyruszyli więc, pomimo niesprzyjających
warunków pogodowych, aby określić tożsamość już widzianych bocianów.
Identyfikacja bociana, który już był w gnieździe na oczyszczalni ścieków, była dość prosta
i jest - co za cud - tym samym bocianem co w zeszłym roku z obrączką nr A9337.
Zdjęcie wg strony.
Drugi bocian nie ułatwił członkom NABU identyfikacji, ponieważ nieustannie wędrował między mokrymi
łąkami w obszarze "Na piasku". Z dużą cierpliwością dokonano odczytu i jest to ten sam bocian
co w zeszłym roku z obrączką nr DEW 9X613.
W Eppertshäuser Horst zauważono także innego bociana.
Tak więc już w pierwszych dniach stycznia 3 bociany osiedliły się na naszym terenie."
******************
Nie myliłam się zatem, że do gniazda przyleciała gospodyni. Gospodarz nie był zaobrączkowany.
Dla przypomnienia: ona opuściła gniazdo 24.09.2017 r., on - 25.09.2017 r.
Patrz posty # 1088 i # 1089 na stronie: http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … &p=109
W dzisiejszej relacji mogę już używać rodzaju żeńskiego.
Mglisty poranek z wylotem.
_________________________________________________
Przed południem gospodyni 2 razy przylatywała - przed godz. 9-tą i tuż po godz. 11-tej.
------------------------------------------------------------
_______________________________________________
Przyleciała dopiero pod wieczór i już została.
Offline
. Wczoraj dopiero późnym wieczorem mogłam obserwować.
Pewne jest, że spędziła w gnieździe noc z 7 / 8 stycznia.
07.01 / 22:52 08.01 / 04:15
Nie obserwowałam poranka. Trafiłam na przylot bocianicy wczesnym popołudniem - nie wiem, kiedy poleciała.
Wróciła wieczorem klekocząc - została na samotny nocleg, już ósmy z kolei.
Offline
. Gospodyni nadal tu gniazduje i cierpliwie czeka na powrót partnera. Poniżej jeden z ciekawszych dni.
12 stycznia
Mglisty poranek przed wylotem na śniadanie.
_________________________________________________
Wczesnym popołudniem - trochę w gnieździe, potem na wysięgniku.
--------------------------------------------------------------
W ubiegłym sezonie zwróciłam uwagę w poście #1089 na stronie:
http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … &p=109
" W dalszym ciągu, w gnieździe z lewej strony tkwi "coś", podobne do piór. Może sprawa wyjaśni się podczas renowacji."
Chyba nie było renowacji - bocianica wyciągnęła właśnie z tego miejsca jakieś szczątki, starając się ich pozbyć!
Poczyściła pióra i poleciała.
__________________________________________________
Wieczorem wróciła na nocleg.
Offline
. Pobyt gospodyni, od jej powrotu z zimowiska, przedstawiłam na bieżącej stronie, od posta #1091.
15 stycznia
To już 15-ty z kolei, jej samotny nocleg.
________________________________________________
16 stycznia
Jeszcze jedno samotne popołudnie.
16:11
I miła niespodzianka - już nie jest sama . Drugi bocian nie ma obrączki, podobnie jak ubiegłoroczny gospodarz.
Jeżeli to jest on, to ostatni raz był w gnieździe 25.09.2017 r. Zainteresował się gniazdem.
16:14
Bociany razem przyleciały na nocleg - pierwszy w tym miesiącu i roku.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2018-01-19 22:17:56)
Offline
. Przylot drugiego bociana, prawdopodobnie gospodarza, przedstawiłam na poprzedniej stronie:
http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … &p=110 , post #1100.
17 stycznia
Pierwszy wspólny poranek - nie śpieszyły się z wylotem.
Popołudniowa wspólna sjesta.
Przyleciały na drugi wspólny nocleg.
__________________________________________________
Następnego dnia nie mogłam obserwować.
__________________________________________________
19 stycznia
Dzisiaj dopiero przed zmrokiem zajrzałam - są nasze bociany.
Offline
. Dzisiaj mija pierwszy tydzień od spotkania się gospodarzy w gnieździe.
Trzymają się razem, prowadzą spokojny, unormowany tryb życia. Pogoda im sprzyja.
Poranek przed wylotem w teren.
_______________________________________________
Końcówka popołudniowej sjesty.
15:19
________________________________________________
Regularnie wracają na nocleg.
Offline
. 23 stycznia
U gospodarzy wszystko w porządku. Poranek - pierwszy poleciał samiec, bocianica jeszcze została.
______________________________________________
Razem wróciły po śniadaniu - czyszczą pióra, testują dołek, sprawdzają gniazdo.
_________________________________________________
Popołudniowa wizyta - gospodarz gdzieś wylatywał. Ciąg dalszy prac porządkowych.
________________________________________________
Bociany obecne na noclegu.
Offline
. Gospodarze w innym ujęciu .
Tylko samica ma obrączkę - ciemną na lewej nodze.
23 stycznia 19 lutego
Źródło: http://www.nabu-muenster-hessen.de/neue … rchen.html
*************
Bociany nadal tu gniazdują, powoli rozbudowują gniazdo, regularnie wracają
na nocleg. Właściwie to każdy dzień wygląda podobnie. Żeby nie mnożyć postów,
zamieszczam tylko kopulacje, na które udało mi się trafić o różnych porach, podczas
miesięcznej obserwacji - daty i godziny widoczne na pasku pod przekazem.
27 stycznia
3 lutego
15 lutego
22 lutego
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2018-02-27 06:30:21)
Offline
. Swoje relacje zakończyłam w lutym:
http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … 08#p174608
W marcu i kwietniu nic ciekawego nie działo się - obserwowałam nieprzerwanie.
_______________________
Natomiast w m a j u zrobiło się ciekawiej. Poniżej u z u p e ł n i e n i e.
Informacje zamieszczane w Aktualnościach.
Źródło: http://www.nabu-muenster-hessen.de/neue … rchen.html
05.05.2018:
" ... Pierwsze pisklęta pojawiły się w gnieździe na oczyszczalni ścieków kilka dni temu.
Wg codziennej obserwacji Horsta Usingera i oceny przekazu z kamerki, na początku pokazały
się dwa, następnie trzy, a od dzisiaj jedno jest pewne, że są c z t e r y pisklęta.
Zobaczymy, czy to jest ostatnie słowo. Jesteśmy czujni."
17.05.2018:
" Od 12.05.2018 jest oczywiste, że na oczyszczalni wykluło się 5 piskląt.
Niestety, jedno nie przeżyło. Horst Usinger zdołał sfotografować moment, w którym
bocian usunął martwe pisklę z gniazda. Na zdjęciu widać również cztery zdrowe pisklęta."
-------------------------------------------------------------
Wg obserwacji z przekazu.
20 maja
Minęło południe - widzę tyko dwa pisklaczki.
21 maja
Wczesnym wieczorem - jak wyżej.
----------------------------------------------------------------
Wg Aktualności:
21.05.2018:
" Niestety, z oczyszczalni są smutne doniesienia od Horsta. Od kilku dni tylko dwa pisklęta są
widziane w kamerze, a także na miejscu. Ponieważ pracownicy oczyszczalni nie znaleźli martwych
piskląt pod gniazdem, należy założyć, że ich ciałka znajdują się w gnieździe. Oczywiście, są one
już zbyt ciężkie, by mogły być przetransportowane z gniazda przez bociana.
Należy mieć nadzieję, że przetrwają przynajmniej pozostałe dwa pisklęta."
----------------------------------------------------------------
Obserwacje z przekazu.
28 maja
Na noclegu cała rodzinka: "2 + 2"
Maluszki mają już o b r ą c z k i na prawej nodze - parzysty rok.
30 maja 31 maja
----------------------------------------------------------------
W Aktualnościach potwierdzenie tego faktu:
31.05.2018:
" Obrączkowanie dwóch pozostałych przy życiu bocianków zostało wykonane w dniu 30.05.2018 r.
przez Klausa Hillericha. Pisklęta zrobiły zdrowe wrażenie, procedurę przeprowadzono bez protestów.
Wcześniej podejrzewano, że dwa zmarłe pisklęta są jeszcze w gnieździe, nie można było tego potwierdzić.
Gniazdo było czyste i uporządkowane. Miejsce, gdzie leżą ich ciałka, pozostaje tajemnicą."
Offline
. Przebieg l ę g u w m a j u przedstawiłam w poście #1110:
http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … 37#p179637
_____________________________
C Z E R W I E C
1-go
Godz. 16:58 - mama (z obrączką) zastąpiła tatę i nakarmiła dwójkę.
Godz. 22:21 - rodzinka w komplecie.
------------------------------------------------------------------
4-go
Godz. 17:59 - popisy pod opieką mamy.
-------------------------------------------------------------------
6-go
Post Gamy - #1108: http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … 00#p179500
oraz Michasi - #1109: http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … 19#p179519
-------------------------------------------------------------------
8-go
Godz. 19:22 - mama serwuje posiłek.
Offline
. W c z e r w c u zakończyłam relacje w pierwszej dekadzie - post #1112:
http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … 78#p179678
Nie przerwałam jednak obserwacji - poniżej, jako uzupełnienie, obrazki na koniec miesiąca.
30 czerwca
Cała rodzinka pięknie pozowała od godz. 11:36 do 11:44 - młode w gnieździe, rodzice na wysięgniku.
Jeden z rodziców poleciał, potem drugi. Bocianki zostały same.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Godz. 12:24 - karmienie.
Offline
. L I P I E C - uzupełnienie cz.I
---------------------------------
Bieżący miesiąc rozpoczęła Gama - patrz posty:
- #1113 z dnia 8-go: http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … 57#p180557
- #1114 z dnia 26-go: http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … 51#p181051
Wspólne, wieczorne fotki - rodzice i dwójka młodych. Na wysięgniku to chyba mama stawała.
7-go / 22:46 8-go / 22:19 9-go / 22:18
12-go / 21:45 13-go / 22:33
14-go / 22:34 - wieczór z kolacją.
Offline
. L I P I E C - uzupełnienie cz.II
----------------------------------
17-go
Godz. 22:39 - po raz ostatni widziałam rodzinkę w komplecie.
18-go
Godz. 20:31 / 20:33 - mam dylemat: czy to są dorosłe, czy młode bociany?
Godz. 22:38 i 22:48 - teraz są trzy, doleciał albo rodzic, albo młody.
==================
Od tego dnia w gnieździe już tylko rodzice zostali.
Rankiem wylatują i codziennie wracają na nocleg.
Końcówka l i p c a
_______________
29-go - godz. 20:38.
30-go
Wylot o świcie - godz. 04:24 do 04:34.
Po wieczornym przylocie - godz.21:39, 21:50 i 22:07.
31-go
Razem stawiły się na ostatni nocleg w tym miesiącu - godz. 20:33 do 20:48.
Offline
. Rok 2019.
Luty . https://www.entega.ag/aktuelles-presse/ … no_cache=1
Spotkałam bocianka
Offline