Wątek Zamknięty/Topic closed
Offline
Offline
Dobranoc Florentynko
https://youtu.be/8IPXOmf0Mnw , https://youtu.be/JrZDrX8Uxdo
Ostatnio edytowany przez/Last edit agata (2018-05-28 00:21:22)
Offline
Offline
Offline
. W nawiązaniu do posta Kazka: http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … 19#p178819
Poranne migawki między godz. 03:44 i 04:15 - z wylotem Florentynki już w kolorze.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2018-05-28 06:26:43)
Offline
. Przepraszam za spore opóźnienie - mam problemy natury technicznej.
W nawiązaniu do posta Michasi: http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … 20#p178820
Również spotkałam drugiego bociana - między godz. 05:15 i 05:19.
Florentynka została - widziałam ją jeszcze o godz. 05:34.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2018-05-28 06:52:53)
Offline
Tak teraz także dwa bocianki w gnieździe.
https://youtu.be/Cg2FR-QiCpc
Możemy doczekać się powtórki
https://youtu.be/M0BDh_LbpII
Ostatnio edytowany przez/Last edit Kazek-czechy (2018-05-28 08:04:04)
Offline
. Teraz przynajniej nie ma wątpilwości kto tu jest samcem
------------------------------------------------------------------------------------------------------
No i na tym koniec ? - znowu nie mam przekazu
------------------------------------------------------------------------
Ostatnio edytowany przez/Last edit Lotka (2018-05-28 08:16:59)
Offline
Adnaw,dzięki za potwierdzenie obecności bocianka po godz . piątej , już myślałam, że to mi się śniło ,a jednak był.
Relacje Kazka i Lotki potwierdzają obecność partnera Florki ,czy jeszcze w tym sezonie coś nas tu zaskoczy
Nadal brak przekazu .
Ostatnio edytowany przez/Last edit Michasia (2018-05-28 09:24:18)
Offline
Przekaz już powrócił, teraz jeszcze Florentynka.
Nie ma Florentynki i kiedy tak patrzę na gniazdo to ze wstydem muszę się przyznać, że dopiero teraz zauważyłem brak moja. Po raz ostatni można go widzieć w #571 który umieściła adnaw, w kolejnym to jest # 572 zdjęcie zrobione o 19 minut później już go nie ma.
Ostatnio edytowany przez/Last edit Kazek-czechy (2018-05-28 15:31:12)
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Dla tych, którym brakło streamingu:
https://www.youtube.com/watch?v=OrsTsODliGU
Offline
Offline
Offline
Offline
. Też się zastanawiam czy to może być Florentyn ??
Trochę go przypomina, ale nogi ma jakieś inne, młodsze
Musimy poobserwować.
Florka wydaje się zauroczona partnerem,
Najpierw zrobiła mu masaż pleców
A potem wtuliła głowę w jego pióra,
najwyraźniej zachęcając do kopulacji
A tu jak para zakochanych
eh, te bociany, kto by to wszystko ogarnął ?
Ostatnio edytowany przez/Last edit Lotka (2018-05-28 20:31:45)
Offline
Offline
Offline
Paula, ale może w tamtym gnieździe nie udał mu się lęg, jak w tym?
Dziś będąc pod gniazdem, obserwowałam jak się "tłukły" bociany o gniazdo.
Przyleciał trzeci bocian, ale Florentynka z Florentynem go odpędzili.
Nie upieram się, że to Florentyn. Na pewno nasza Florcia, jest naszą Florentynką i jej zachowanie wskazuje jak najbardziej na to, że ma chęć złożyć jajka. Obym się myliła...
I nie wiem dlaczego podgląd u mnie nie działa.
Offline
Ja też mam kłopoty z podglądem, albo nie działa albo się zacina.
Kalinko, może być tak, jak piszesz, że stracił lub nie udał mu się lęg. Mam jednak wrażenie, że to nie Florentyn. Parę dni temu Pan Ireneusz Kaługa napisał na FB Grupy Ekologicznej https://www.facebook.com/Grupa-EkoLogic … 728079590/ że pojawiają się bociany, które nie będą już mieć lęgów i atakują zajęte już gniazda. Być może taki incydent widziałaś i tutaj pod gniazdem.
A tak prawdę mówiąc, to nie chciałabym, aby coś z tych zalotów wyszło i mam nadzieję, ze nie wyjdzie. Jest już za późno. Niech sobie Florcia lata ze swoim partnerem, bo zawsze lepiej we dwójkę niż w samotności.
Chyba już zostanie na noc
Ostatnio edytowany przez/Last edit Paula (2018-05-28 21:37:47)
Offline
Paula, czytam na bieżąco co pisze Pan dr Kaługa, od dłuższego czasu można zaobserwować bociany "nielęgowe" i u nas.
Nie chcę być uparta w swoich obserwacjach, przekonywać, że jest to Florentyn. Oczywiście, że wcale tak nie musi być.
Jednak jego zachowanie oraz "uroda" podpowiadają mi, że to Florentyn.
Jeżeli byłby to inny samiec, myślę, że inaczej by się zachowywał. Przyniósł by coś na gniazdo, zrobiłby obchód, obserwowalibyśmy troszeczkę coś innego jak dotychczas.
Ten natomiast zachowuje się wciąż jakby był u siebie...
Ta para siebie raczej zna.
================
21:58
Razem (Tekla obecna):
Offline
Paula napisał:
A tak prawdę mówiąc, to nie chciałabym, aby coś z tych zalotów wyszło i mam nadzieję, ze nie wyjdzie. Jest już za późno. Niech sobie Florcia lata ze swoim partnerem, bo zawsze lepiej we dwójkę niż w samotności.
. Myślę, że nie mamy się co obawiać o powtórzenie lęgu przez Florcię.
(Owszem, obserwowaliśmy kilka takich (b.rzadkich przypadków).
Florcia po pierwsze jest wyczerpana dotychczasowym wysiadywaniem i głodowaniem.
(a znoszenie jaj to ogromny wysiłek energetyczny).
A po drugie jest już za późno na wyprowadzenie lęgu, te kopulacje to raczej kopulacje polęgowe,
zacieśniające więzi między bocianami.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Odpowiedzi na te nurtujące mnie pytania znalazłam w BOCIANOPEDII
"Odbycie całego cyklu rozrodczego, od złożenia jaj po wychowanie potomstwa, aż do uzyskania jego samodzielności, jest podstawowym zajęciem bocianów w czasie pobytu w Europie. Cykl ten trwa ok. 100 dni i dlatego jest zrozumiałe, że bociany odchowują tylko jeden lęg w roku, chociaż w niektórych przypadkach dochodzi do dwukrotnego składania jaj. Następuje to w wyniku zniszczenia jaj z różnych przyczyn, ale tylko we wczesnym stadium inkubacji. Ptaki które w późniejszym terminie utraciły zniesienia lub pisklęta przerywają normalną aktywność i do końca sezonu koczują w okolicy gniazda, które jednak często odwiedzają lub na nim nocują."
(tekst Z. Jakubiec)
Offline
Myślę, że to nie ani Florek ani Florentyn. Jest miedzy nimi jakaś inna więź niż z tamtym / jednak brak obrączek uniemożliwia ustalenia co to za jeden/ . Nie wiem czy pamiętacie ale jak Florentynka wysiadywała jajka nad gniazdem krążył jakiś bocian. W tym czasie zjawiał się też Florek vel Florentyn. Na zdjęciach było widać trzy bociany. Nawet jeśli utrzymają ten " związek " to nigdy nie dowiemy się kto jest jej partnerem. Wszystkie bociany wyglądają podobnie no chyba, że mają jakieś charakterystyczne znaki. Lotka pokazała, że rano była kopulacja a przynajmniej tak to wyglądało. Oj dzieje się, dzieje.
Offline
Lotko, dzięki za fachowe wytłumaczenie oraz źródło informacji . Czyli możemy prawie, że spać spokojnie
Offline
. Tak, myślę Kalinko, że możemy już spać spokojnie - Florcia nie zniesie już więcej jajek!
(za to dam sobie rękę obciąć).
No chyba, że będzie nas dręczyć pytanie: czy to Florentyn, czy nowy Florek ?
Offline
Lotko nie byłabym taka pewna czy Florka nie zniesie jajek.
Offline
Offline
Zmiana: Florentynka wstała, a jej miejsce zajął bardzo znużony partner, któremu już "głowa leciała". Florentynka przystąpiła do toalety i z zapałem czyści pióra swoje i Florka(?)
P.S.
A pamiętasz Lotko ubiegłoroczną historię gniazda na Ukrainie? Samica dwukrotnie złożyła jaja i z drugiego złożenia bardzo późno wykluł się, ale wychował, bocianek. Więc jest to możliwe. Jednak Florentynce tego nie życzę. Zbyt dużo przeszła, więc niech odpoczywa i cieszy się wolnością. Mam nadzieję, że w przyszłym roku doczeka się pięknych pisklaczków.
Ostatnio edytowany przez/Last edit Paula (2018-05-28 23:51:26)
Offline
Offline
Powrócił ze ściółką
( przepraszam, że wklejam post po poście, ale nie mogę edytować. )
krótki filmik.
https://youtu.be/Hbrf3ObbJ2o
Ostatnio edytowany przez/Last edit Kazek-czechy (2018-05-29 06:07:55)
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
. Ja dodam komentarz do powyższych postów Kazka i Adnaw.
Florentynka wskoczyła na Florka imitując kopulację
Takie zachowanie nie ma nic wspólnego z kopulacją - samica po prostu daje samcowi do zrozumienia
że jest do niego bardzo przywiązana
Zdarza się to często, a nazywa się deptaniem lub dreptaniem i nie ma też nic wspólnego z molestowaniem.
(jak często spotykam się na forach).
Ostatnio edytowany przez/Last edit Lotka (2018-05-29 08:14:38)
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
. W nawiązaniu do posta Michasi: http://www.miedzyrzecze.org.pl/forum/vi … 12#p178912 ,
pozwolę sobie dodać uzupełnienie - widziałam cały pobyt Florka vel Florentyna. Przyleciał o 10:45, poleciał o 10:49.
-------------------------------------------------------------------------
Dziwna była ta 4-minutowa interwencja, po której Florentyka znowu została sama - fotki z godz. 10:50.
Ostatnio edytowany przez/Last edit adnaw (2018-05-29 14:27:56)
Offline
Oby z tych zalotów znów nie było jajka - dość mieliśmy nerwów....
A w czerwcu ekipy już zaczynają obrączkowanie, w sierpniu trzeba odlecieć, a to byłoby niemożliwe.
To tylko takie moje zdanie, a one i tak zrobią swoje.
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Od wczoraj uważnie obserwujemy co się znów „wyprawia” w międzyrzeckim gnieździe i chciałabym odnieść się do naszych obserwacji od początku sezonu do dnia dzisiejszego.
Powoli zaczyna się to wszystko układać w całość.
Oczywiście nadal to tylko przypuszczenia, ale zaczynają nabierać sensu.
Jak Lotka i Dagma słusznie zauważyły, mamy do czynienia z Florentynem z ubiegłego sezonu oraz z Florentynką z 2015 r.
Wczorajsze i dzisiejsze ataki trzeciego bociana („intruza”), to były prawdopodobnie próby przejęcia gniazda przez właściwą i akceptowaną przez Florentyna samicę. Zwróciła na to uwagę Adnaw w poście nr 661 dzisiaj.
Z naszych obserwacji od początku sezonu zarówno tych z kamerki oraz na żywo, można wywnioskować, że najprawdopodobniej tak jest.
Pisałam jakiś czas temu w jednym ze swoich postów (kiedy Florentynka samotnie wysiadywała), że obserwowałam na żywo sytuację, kiedy dwa bociany były nad gniazdem, to w tym samym dniu albo na drugi pojawiał się Florentyn. Ta sytuacja się powielała kilka razy i była zarejestrowana przez wielu użytkowników zrzutami.
Natomiast odnotowaliśmy zdarzenia, że kiedy wysiadywał Florentyn jajka i nie chciał wpuścić Florentynki na gniazdo, również pojawiał się trzeci bocian, ale Florentynka z dachu strażnicy lub innego miejsca przylatywała bronić gniazda.
Taka hipoteza mogłaby potwierdzić, że na gniazdo stara się cały czas wrócić być może ubiegłoroczna samica. Samica, którą Florentyn akceptuje i z którą prawdopodobnie żeruje. Myślę, że „teorię spiskową” prowadzenia drugiego lęgu przez Florentyna możemy obalić. Florentyn ze swoją „lubą” raczej nie mieli i nie mają gniazda.
Dlaczego tak uważam? ponieważ Florentyn to gniazdo traktuje cały czas jak swoje, ale wciąż nie akceptuje obecnej Florentynki (pomimo obserwowanych w ostatnich dniach kopulacji). Tak samo jak jego przeloty nad gniazdem ze swoją partnerką, po czym łaskawie na to gniazdo wracał.
Jeżeli potwierdzi się moje przypuszczenie, to Florentyn raczej dziś nie wróci na gniazdo. Tak jak zostawiał Florentynkę na kilka dni samą od 6 kwietnia. Tak teraz ją znów zostawi.
Obserwujmy...
Offline
Kalinko to co napisałaś układa się w logiczną całość. Jednak jak już pisałam wcześniej przydałby się dron / takowy pojawił się przynajmniej raz /, który być może ustaliłby co " w trawie piszczy ". A może to nie Florentynka siedzi na gnieździe ? Może została przepędzona ? Może to jednak ona i znalazła innego partnera ? Czy byłaby w takich zażyłościach z " facetem ", który ja wystawił ? Myślę, że nigdy się tego nie dowiemy. Gdy były jajka siedziała na kominie bo chciała być na bieżąco i w razie czego zaatakować. Teraz sytuacja jest inna i zmienia się jak w kalejdoskopie. Bociany to nie łabędzie i nie żyją w związkach aż do śmierci jednego z nich.
Offline
hondurasek napisał:
Czy byłaby w takich zażyłościach z " facetem ", który ja wystawił ?
To jest myślenie z punktu widzenia człowieka, a jak wiemy w przyrodzie dzikiej jest nieco inaczej, często jest dla nas bezsensownie i abstrakcyjnie. Nie sprzeczam się tu z nikim, tylko chcę podkreślić, że nie wszystko co nam się wydaje proste, jest takim w dzikiej przyrodzie...
Offline
Hondurasku, nie możemy używać dronów. Przepłoszylibyśmy bociany, jest to niezgodne z obowiązującym prawem.
Co do Florentynki jestem pewna, że to wciąż ta sama bocianica, która złożyła jaja i starała się wyprowadzić samotnie lęg.
Co do Florentyna, też jestem pewna, ponieważ filmiki z początku sezonu (z kopulacji) potwierdzają te same zachowania, zaobserwowane na przełomie ostatnich dwóch dni.
Offline
Offline
Offline
Ja tylko napisałam swoje przemyślenia, oczywiście z ludzkiego punktu widzenia.
Offline
hondurasek napisał:
Ja tylko napisałam swoje przemyślenia, oczywiście z ludzkiego punktu widzenia.
Oczywiście Hondurasku, spokojnie
Każdy ma do tego prawo. Cieszę się, że z nami prowadzisz obserwację oraz dyskutujesz.
Pozdrawiam
======================
20: 39
Mam nadzieję, że może Agata albo Hanka nakręcą nam dziś jakiś filmik z pięknym niebem w tle i muzyką
======================
20:41
Jednak wrócił Florentyn
Offline
Wątek Zamknięty/Topic closed