Strony: 1
Wątek Zamknięty/Topic closed
Myślę, że się Florki nie pogniewają, ale skoro ich nie ma zakładem ten wątek, idąc w ślad za poprzednimi latami. Zachęcam Wszystkich Międzyrzeczan oraz odwiedzających naszą miejscowość, do zamieszczania w tym wątku zdjęć ze spotkania z bocianami "na żywo" na terenie Międzyrzecza Górnego.
Wczoraj, korzystając z pięknej pogody ,wybrałam się na spacer nad naszą rzekę Jasieniczankę. Ogromną radość sprawił mi widok, brodzącego bociana w wodzie. .
Stałam od niego w dość dużej odległości. Zauważył mnie jednak i co chwilę przesuwał się do przodu. Cały czas trzymał mnie na dystans . Raz nawet przeleciał i zmienił ploso na odleglejsze ode mnie.
Mogłabym stać i przyglądać się godzinami jak brodził w wodzie. Powoli się zbliżałam w jego stronę, tan zaś oddalał.
Biegał jak dziecko po wodzie
Co rusz wyjmując jakiś kąsek
Offline
Widok niebianski! Kalinko, Twoj spacer jest owocny, musialas byc bardzo ostrozna, by moc tyle zdjec, bardzo udanych, zrobic bez sploszenia bociana. Szkoda, ze nie moge juz dzis do Miedzyrzecza pojechac, ile bym dal by moc podziwiac taki widok! Dziekuje Ci .
Offline
Kalinko, Twoje piękne zdjęcia poprawiły mi z rana nastrój - rewelacja
Ostatnio podjęłam (pod wpływem Waszych pięknych zdjęć) ważną decyzję - zamieniłam lornetkę na aparat fotograficzny . Jeszcze muszę się dokształcić, ale jestem na dobrej drodze
Wokół mnie kręci się mnóstwo ptaków, kilka dni temu nad moim domem krążył bocian ! (zdjęcia z komórki nie wyszły) więc postaram się też zrobić trochę zdjęć
Offline
Dziękuję Wam bardzo, jest mi naprawdę miło, że Wam również spodobał się bociuś.
Lotko, bardzo się cieszę z podjętej przez Ciebie decyzji, co do aparatu i przyznam, że czekam z niecierpliwością na Twoje fotorelacje. Pisałaś nam już nieraz, że lubisz ptaki, zresztą co widać na forum. Dziel się z nami tutaj swoimi obserwacjami. Zatem czekamy
Offline
No proszę, jakie to cudowne wyjść sobie na spacerek i od razu spotkać żerującego bociana
Kalinko, chodź częściej na spacery i pokazuj nam takie piękne zdjęcia
Offline
Kalinka napisał:
Zachęcam Wszystkich Międzyrzeczan oraz odwiedzających naszą miejscowość, do zamieszczania w tym wątku zdjęć ze spotkania z bocianami "na żywo" na terenie Międzyrzecza Górnego.
Wątek ciekawy, tym bardziej, że w tym roku wszystkie znane mi bocianie gniazda w MG są puste. Zastanawiam się Kalinko, gdzie mieszka bocian, którego tu pokazałaś. Zdjęcia bardzo ciekawe, gratuluję
Offline
Kalinko, dzięki Ci za piękne zdjęcia brodzącego bociana.
Piękny to widok, zwłaszcza w tym roku, kiedy nie możemy podziwiać bociany w naszym gnieździe
Offline
Jeszcze raz dziękuję
LeM napisał:
Zastanawiam się Kalinko, gdzie mieszka bocian, którego tu pokazałaś.
LeM'ie, nad tym samy cały czas główkuję . Podejrzewam, że bociany w Międzyrzeczu Górnym, zajęły jakieś puste gniazdo gdzieś w pobliżu lasu lub tam sobie nowe zbudowały. Dość często udaje mi się spotkać bociany przy ul. Centralnej, jadąc w kierunku Wygrabowic, nawet żerujące między zabudowaniami. Będzie fajnie, jak pewnego dnia, uda nam się tę zagadkę rozwikłać.
Offline
Kalinko, świetne fotki. Naprawdę masz fajnie, więc jak najwięcej spaceruj z aparatem, bo korzyści z tego są bardzo duże i dla Ciebie i dla nas
Offline
Idąc za Waszą radą, oczywiście wybrałam się na kolejny spacer. Tym razem na jednym z żerowisk spotkałam, parkę boćków. Nie pierwszy raz ją widzę, myślę, że są to młode bociany, które nie założyły lęgu. Dość często je widuję kiedy razem żerują. Zdjęcia takie sobie, nie było światła, ale boćki są .
Dzień później kolejne spotkanie lecz tylko z jednym. Spodobało mu się nad naszą rzeką
Jak zawsze, nie mogłam nacieszyć oczu, jego widokiem. A "on" wręcz przeciwnie
Szkoda, że nie działało to w dwie strony. Odleciał Ale oczywiście, poszłam go szukać. Na szczęście nie był daleko.
Znalazł sobie lepsze ode mnie towarzystwo
"Pogadali" i tak szybko ruszył przed siebie, aż się za nim zakurzyło . (Nawet zdjęcia mu nie zdążyłam zrobić
)
Kilka godzin później, znów spotkałam się z boćkiem. Żerował w zbożu.
Offline
Bardzo się cieszę Kalinko, że tak często spotykasz te boćki. Może wkrótce zaprzyjaźnicie się i pokażą Ci, gdzie mieszkają
Offline
Ale fajnie tak chodzić po drogach swojej miejscowości i móc "pogadać z bocianami" - pozazdrościć takich spotkań
Offline
Rzeczywiście - tylko pozazdrościć - świetna sprawa, śliczne zdjęcia
Offline
Na następne spotkanie kupię 2 kg mięsa i mam nadzieję, że wtedy wywiąże się między nami, zacięta dyskusja. A skończy się w moim ogródku na kawie
Offline
Świetny pomysł Kalinko finał murowany - w ogródku przy kawce
Offline
Kalinko, piękne są Twoje spotkania z boćkami. Widzę, że różnych wyszukujesz sposobów, jak przejść z nimi "na ty".
Jeśli to młode bociany, to na pewno nauczą się jak zakładać lęgi i w przyszłym roku będziemy je podglądali w naszym gnieździe. Taką mam przynajmniej nadzieję
Offline
Jeszcze powrócę do spotkania z bocianami w Międzyrzeczu.
Takich wydarzeń nie jest nigdy dość. A jeśli natrafi się taka okazja, to każdy chyba wie, jak serce zabije, kiedy bociek spaceruje w wymarzonej dla bocianoluba odległości
Taką mieliśmy okazję spotkać je na żywo:
foto: Kazek
Ostatnio edytowany przez/Last edit Ania-czechy (2012-06-04 10:52:39)
Offline
Pięknie komponują się Twoje boćki z pieknymi międzyrzeckimi okolicznosciami przyrody Aniu
Offline
Offline
To taka nietopowa sceneria, podobają mi się zdjęcia boćków nad wodą. Może udało Wam się spotkać tego samego boćka, którego dość często widuję nad rzeką.
Kilka dni temu nad stawem, o zachodzie słońca znów się spotkaliśmy . Jak zwykle mało rozmowny, ale tym razem pozwolił podejść bliżej.
Na chwilę bo na chwilę, ale "bliżej"
Offline
Wy to macie fajnie, że możecie się spotkać z boćkami na żywo, a ja niestety na żywo mam w kamerce Super fotki robicie. Kalinko, ślicznie wygląda ten bocian w tym miejscu o zachodzie słońca
Offline
Kalinko, fantastyczną miałaś randkę z bocianem Pozwolił Ci na świetną sesję zdjęciową. I ten odlot, cudo
Offline
Sama radość, wyjść na spacer i zobaczyć z niedużej odległości bociana Pięknie wygląda w tym świetle. Zresztą czy o zachodzie, czy o wschodzie słońca one pięknie wyglądają. Kalinko, już wcześniej Cię prosiłam i teraz ponawiam prośbę: wychodź częściej z aparatem na spacery
Offline
Podczas ostatniego spotkania, pozwolił na siebie dłużej popatrzeć ,
pozwolił również na dłuższą sesję zdjęciową .
Był bardzo głodny, co rusz podrzucał jakieś długie robale i połykał z wielkim apetytem (tym razem się mnie nie bał).
Wśród zielonej trawy dostojnie maszerował .
Na koniec spotkania, nie zapomniał zabrać kępki siana .
Offline
Piękne spotkanie z bocianem miałaś Kalinko, dziękuję że podzieliłaś się tym spotkaniem z nami.
Offline
Kalinko, prawdziwy rarytas! Musialas bardzo uwazac, by go nie sploszyc, wyglada rzeczywiscie na zrelaksowanego. Dziekuje za te sesje zdejciowa.
Offline
Kalinko
Serdeczne gratulacje! Zdjęcia bociana są urocze!
Są pocieszeniem dla oka zwłaszcza teraz, kiedy jesteśmy świadkami nieradosnych wydarzeń w gniazdach.
Przyjemnie jest patrzeć na Twoje zdjęcia i wiedzieć, że bociany nie zapomniały o Międzyrzeczu.
Pozdrawiam i życzę jak najwięcej takich spotkań
Offline
Rzeczywiście - zdjęcia bociana są niesamowite i rewelacyjne podziwiam zwłaszcza te w locie
- szczerze gratuluję takich zdjęć
Offline
Offline
Kalinko, super zdobycze! Stołówka w Międzyrzeczu Górnym wygląda bardzo apetycznie
Offline
Kalinko, jak zwykle urocze zdjęcia, jesteś już specjalistką w tym temacie, tak trzymaj
Offline
Kalinko
Wiem, że obserwowanie wraz z fotografowaniem bocianów nad międzyrzeckimi stawami, to Twoja pasja.
O tym mówią Twoje piękne zdjęcia. Dlatego Ci życzę, byś mogła w ulubionym przez Ciebie miejscu spędzać jak najwięcej wolnego czasu
Offline
Cieszę się bardzo, że podobają się Wam zdjęcia. Trochę ich dużo ostatnio . Wiem, że zawsze lepiej jak sami obserwujemy na żywo krążące albo żerujące bociany. Zdjęcie nie potrafi oddać, ani też utrwalić tego, co zaobserwuje nasze "oko". Szkoda, że takich właśnie naszych obserwacji i zdjęć, które trzymamy w swojej pamięci, nie da się zrzucić tak jak fotek z aparatu
. A widok bocianów zawsze wywołuje u mnie ogromne emocje i tak to już ze mną jest, że bardzo lubię je fotografować. Nieraz czekam na jakiegoś boćka dość długo, zaglądam w różne zakamarki Międzyrzecza i boćków "ani widu ani słychu"
, a nieraz tak zupełnie przypadkowo na jakiegoś trafiam
.
Takie "spontaniczne" spotkania chyba należą do najlepszych i takich trochę "niezapomnianych". Jak właśnie m.in. jedno z ostatnich . Brodził "po kolana" w wodzie. Nie widział mnie, skradałam się powoli do niego.
Aż coś udało mu się z wody wyciągnąć Wieeelka to była ryba, którą w momencie połknął i dalej szukał pożywienia.
No tak... zorientował się, że nie jest sam Czas więc przenieść się w inne miejsce
Ale nie pobył tutaj za długo, niestety nie czuł się w moim towarzystwie bezpiecznie. Pewnie wrócił jak mnie tam już nie było .
Offline
Kalinko dla Ciebie tak bliskie spotkanie z bocianem musi być niesamowite. Szkoda, że bocian boi się i odlatuje. Dzięki Tobie widzimy z bliska, jak bociek szuka jedzenia, jak odpoczywa poza gniazdem. Może bociek przyzwyczai się do Ciebie i zbliży się jeszcze bardziej. Pozdrawiam
Offline
Kalinko, zachwyt? - to jeszcze za mało powiedziane! Przepiękne fotki. Bardzo wyraźne, przejrzyste. Po prostu rewelacja. Do tego trzeba dodać chociaż szczyptę emocji, jaka towarzyszy mi w czasie oglądania ich.
I jak tu nie kochać bociana???
Jeszcze w lutym ub. roku, nie kochałam ich tak, jak dzisiaj, a to, między innymi, dzięki takim ludziom jak Ty, którzy umożliwiacie oglądanie szczegółów bocianich i ich otoczenia.
Bardzo dziękuję Ci za możliwość podglądania bociana z tak bliska. Pozdrawiam Cię
Ostatnio edytowany przez/Last edit SONIA (2012-07-18 19:41:29)
Offline
Kapitalne zdjęcia Kalinko. Jak na razie nie udało mi się z bliska podejrzeć bociana. Może na wakacjach? Kto wie...
Ostatnio edytowany przez/Last edit Busik (2012-07-21 21:30:27)
Offline
Kalinko, dzięki Ci za uroczę zdjęcia, które mówią, że z boćkami w Międzyrzeczu nie jest tak źle
Trudno, w tym roku nie wybrały sobie gniazda "U Strażaków " lecz najważniejsze, że pojawiają się w miejscach, gdzie możesz je obserwować, spędzać z nimi czas, a z nami dzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Jesteśmy Ci za to wdzięczni!
Offline
Kalinko , przyznaj się, że masz znajomości z boćkami, dlatego Ci tak chętnie i pięknie pozują
.
Śliczne zdjęcia, z tak bliskiej odległości, podziwiam i gratuluję . A może to z międzyrzeckiego gniazda? Dobrze byłoby, bo już obydwa młode latają, będzie więcej modeli. Pozdrawiam Cię
Offline
Offline
Kalinko serdeczne dzięki że podzieliłaś się z nami tak pięknymi widokami.
Offline
Kalinko,
żeby mieć takie szczęście i zrobić tak urocze zdjęcia trzeba mieszkać w Międzyrzeczu...no i kochać bociany
Dzięki Ci za przesłanie tego niecodziennego widowiska. Czas odlotu tuż, tuż! Więc może to było ostatnie w tym roku Twoje spotkanie z boćkiem "na żywo".
Offline
Kalinko, masz zawsze szczęście spotkać bociany....pewnie dzisiaj już poleciał
Offline
Kalinko , ale miałaś farta, teraz już tylko pojedyńcze boćki się zdarzają. Ten czekał wyraźnie na Ciebie z aparatem
, potem na pewno odleciał. Gratuluję.
Offline
Wątek Zamknięty/Topic closed
Strony: 1